piątek, 28 maja 2010

wszystko... i nic.

I znow z serii zyciowych przemyśleń. Często jest tak, że mamy cos zaplanowane, a później to wszystko nagle rozpada się jak domek z kart, przez jedną decyzje, jedno krótkie zdanie, ale nie nasze, tylko innej osoby. Jak to pieknie i subtelnie inni ludzie potrafia zniszczyc czyjes Zycie. Czy to nie jest irytujące? Czasami każdy z nas nieświadomie niszczy czyjes plany, albo zamierzenia.

Od kilku dni jestem jakby.. pod wpływem filmu ‘jasminum’. Już od dłuższego czasu chodziło mi po głowie, żeby go obejrzeć, ale nigdy mi to nie wychodzilo, Az tu nagle… ‘jasminum’ w Tv. Ten film (polski) jest chyba jednym z moich ulubionych, jeżeli nie jedynym. Jestem nim zachwycona i nie wazne po raz który go oglądam, robię to z takim samym zaciekawieniem i nie mogę ani na chwilę się oderwać od oglądania go. Może nie jest jakąś superprodukcją, ale historia, którą opowiada, jest po prostu.. urzekająca? Nie wiem jak to określić. Ma po prostu w sobie to coś, co potrafi przyciągnąć uwagę.

Brakuje mi w sumie jakiegos konkretnego pomyslu, co mogę napisac, tzn wiem co bym chciala tu zamieścić, ale nie potrafie tego ubrac w odpowiednie slowa. Może kiedyś..
„ilu ludzi, tyle myśli”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz